Kolumna Zwycięstwa w Berlinie. Niedrogi punkt widokowy

Kolumna Zwycięstwa w Berlinie

Kolumna Zwycięstwa (Siegessäule) położona jest pośrodku parku Tiergarten, na rondzie Großer Stern. Widać ją spod Bramy Brandenburskiej i z innych punktów widokowych. Na przystanku obok zatrzymuje się m.in. autobus numer 100. Kolumna Zwycięstwa jest zabytkiem upamiętniającym zwycięskie wojny Prus nad innymi państwami w drugiej połowie XIX wieku. Jest to również punkt widokowy, który polecam jako ciekawostkę, zwłaszcza letnią porą.

Kolumna Zwycięstwa może wpisać Ci się w następujące trasy zwiedzania:

BERLIN

  • punkty widokowe Berlina
  • zielony Berlin
  • autobus 100

NIEMCY

  • Straße der Monumente (Trasa Pomników)
  • Wieże Bismarcka

Mam całkiem sporo ciekawych historii, związanych z tym zabytkiem i swego czasu wbiegałam na górę nawet kilka razy w tygodniu. Było to podczas mojej pracy jako pilota wycieczek, gdy w sezonie wyjeżdżało się ze szkół województwa lubuskiego na jeden dzień do Berlina. Niedrogi wstęp, brak konieczności rezerwacji i całkiem przyzwoita atrakcja z elementem rywalizacji „kto pierwszy dotrze na górę”* cieszyła się dużą popularnością, w czasach, kiedy pod Reichstagiem ustawiały się kilkusetmetrowe kolejki.

*bieganie po schodach jest oczywiście zabronione, ale spróbuj na tak wąskiej przestrzeni powstrzymać dzieciaki, które właśnie siedziały kilka godzin w autobusie

kolumna zwycięstwa
Kolumna Zwycięstwa widziana od strony Altonauer Straße © Joanna Maria Czupryna

Kolumna Zwycięstwa. Powód do dumy

Jakkolwiek odbierzemy to, by prowadzone wojny były powodem do dumy, taka jest właśnie geneza powstania Kolumny Zwycięstwa. W 1864 roku Prusy, których premierem i ministrem spraw zagranicznych dopiero co został Otto von Bismarck (1815-1898), razem z Austrią pokonały Danię.

Konflikt dotyczył księstw Holsztynu, Szlezwiku, i Lauenburga. Oba mocarstwa podzieliły zdobyte ziemie między siebie. Austria wzięła Holsztyn, z którym co prawda nie miała żadnych związków historycznych, a Prusy resztę. Dodatkowo Bismarckowi udało się przeforsować kilka decyzji o strategiczno-militarnym znaczeniu. Kolejna wojna wisiała już w powietrzu.

Król Prus, Wilhelm I, jeszcze tego samego roku wydał rozporządzenie o budowie pomników na polach bitewnych (Düppel, Arnkiel), oraz w Berlinie. Wszystkimi miał zająć się nadworny architekt, Heinrich Strack.

Rozstrzygającą bitwę stoczono o wyspę Alsen, która stała się dla Prus synonimem zwycięstwa. Nazwą wyspy nazwano później nowo powstałą dzielnicę willową nad jeziorem Wannsee oraz dzielnicę dyplomatyczną nad brzegiem Szprewy niedaleko gmachu Reichstagu. O ile wille w Wannsee zachowały się niemal bez zniszczeń, to w Berlinie z dawnej dzielnicy Alsen pozostała jedynie ambasada Szwajcarii.

Triumf za triumfem

W międzyczasie po krótkiej kampanii wojennej w 1866 roku Prusom udało się odebrać Austrii Holsztyn. Najważniejszym triumfem jednak w dotychczasowej historii państwa była wygrana z Francją w 1871 r. Prusy stały się potęgą na arenie międzynarodowej, wiodły prym wśród państw niemieckojęzycznych i ostatecznie król Prus, Wilhelm I, został cesarzem Rzeszy Niemieckiej. A Berlin awansował na stolicę cesarstwa.

To wszystko wymagało odpowiedniej oprawy i będąca w budowie Kolumna Zwycięstwa miała być jednym z jej elementów.

Kolumna Zwycięstwa przed gmachem Reichstagu

Oryginalnie Kolumna Zwycięstwa stała na Placu Królewskim (Königsplatz), obecnie Placem Republiki (Platz der Republik) przed Pałacem Raczyńskich. Jej budowę ukończono w 1873 r. (150 lat w 2023 r.). Była niższa, gdyż jej trzon składał się jedynie z trzech członów. Każdy dla upamiętnienia zwycięskiej wojny z drugiej połowy XIX wieku. Razem z figurą bogini zwycięstwa, Wiktorią, miała 60,5 metra wysokości.

Jej uroczyste otwarcie nastąpiło 2 września 1873 roku, to jest w trzecią rocznicę bitwy pod Sedanem. Była to rozstrzygające bitwa w wojnie prusko-francuskiej 1870-1871. W przyszłości kolejne pomniki upamiętniające ofiary wojny, zwycięstwo lub samego cesarza Wilhelma I będą odsłaniane właśnie tego dnia (patrz Kościół Pamięci Cesarza Wilhelma).

Tuż przed śmiercią kanclerza Otto von Bismarcka, Rheinhold Begas, wybitny przedstawiciel Berlińskiej Szkoły Rzeźby, rozpoczął prace nad jego pomnikiem. Monumentalny posąg stanął między Kolumną a Reichstagiem (który w międzyczasie powstał w miejscu wyburzonego Pałacu Raczyńskich). Później doszły jeszcze figury dwóch feldmarszałków Albrechta von Roon oraz Helmutha Karla Bernharda von Moltke.

Wycieczka w przeszłość

Obok i poniżej są trzy zdjęcia z albumu młodej dziewczyny, która w 1927 roku udała się na wycieczkę do Berlina. Musiała pochodzić z zamożnej rodziny, gdyż do stolicy przyleciała samolotem, lądując na lotnisku Tempelhof. Choć oryginalne zdjęcia są dość ciemne, starałam się przez obróbkę wyciągnąć z nich co nieco.

Fotografia obok przedstawia Kolumnę Zwycięstwa od strony Bramy Brandenburskiej. Tak jak i dzisiaj można było przeciąć w prostej linii park Tiergarten. Aleja ta powstała specjalnie w 1873 r. i nazwano ją Friedensallee (Aleja Pokoju). A to z kolei od Bramy Brandenburskiej, którą wówczas nazywano również Friedenstor (Brama Pokoju).

kolumna zwycięstwa
Widok na Kolumnę Zwycięstwa w 1927 roku, archiwum własne © Joanna Maria Czupryna

Ową aleję dobrze widać na kolejnym zdjęciu, które przedstawia widok z Kolumny Zwycięstwa. Po lewej mamy ucięty gmach Reichstagu, przed nim pomnik Bismarcka, a po prawej park Tiergarten i Bramę Brandenburską. W głębi dwie wieże z kopułami to Katedra Francuska i Niemiecka przy Gendarmenmarkt.

Widok na Reichstag
Widok z Kolumny Zwycięstwa w 1927 roku, archiwum własne © Joanna Maria Czupryna

Kolejne zdjęcie to dość niecodzienna perspektywa. Zrobione zostało z pociągu lub S-Bahnu w pobliżu Lehrter Bahnhof (dzisiaj Hauptbahnhof) z mostu ponad Humboldthafen. Po lewej widać wystającą ponad budynkami kopułę gmachu Reichstagu, a na wprost Kolumnę Zwycięstwa. Zabudowania to dzielnica Alsen z ambasadami.

kolumna zwycięstwa
Widok na dzielnicę Alsen w 1927 roku © Joanna Maria Czupryna

Przeniesienie Kolumny w 1938/39 roku

Kolumna Zwycięstwa stała przed Reichstagiem do 1938 roku. Została przeniesiona w nowe (obecne) miejsce, gdyż przeszkadzała w planach rozbudowy Berlina przygotowanych przez Alberta Speera.  Na osi północ-południe miała powstać monumentalna Wielka Hala z kopułą o wysokości 320 metrów. Przed nią plac, jednak bez żadnych ozdobników pośrodku.

Nowe miejsce wyznaczono pośrodku ronda Großer Stern, którego średnicę poszerzono z dotychczasowych 80 metrów do 200. Na początku lat 40. XX wieku na jego obrzeżach wzniesiono cztery pawilony wejściowe (przykład architektury III Rzeszy), przez które tunelami można było dotrzeć na wyspę. Tak jest i dzisiaj.

Przy tej okazji kolumnę podwyższono do obecnych 67 metrów, dodając jej czwarty człon. Ponieważ trzy niższe symbolizowały zwycięskie wojny w XIX wieku, utarła się anegdota, że Albert Speer chciał niejako oznaczyć kolejną (w domyśle wygraną) wojnę, która rozpoczęła się we wrześniu 1939 roku. W rzeczywistości kolumnę dopasowano optycznie do otoczenia, wynosząc ją ponad drzewa w parku Tiergarten. Powiększono również cokół. Razem z pomnikami Bismarcka i obu generałów miała stanowić część Forum II Rzeszy przy osi wschód-zachód.

Polska flaga na szczycie

Kolumna Zwycięstwa nie została bardzo zniszczona podczas bombardowań w czasie wojny. Była przykryta siatką maskującą i z całą pewnością stanowiła w ostatnich dniach działań wojennych punkt orientacyjny dla radzieckich wojsk. Być może dlatego nie padła ofiarą celowego ataku, choć ślady po kulach na cokole i kolumnach można zobaczyć do dzisiaj. Również lufy armatnie czy brązowe reliefy uchowały się przed przetopieniem na cele wojenne.

2 maja 1945 roku na szczycie Kolumny pojawiła się biało-czerwona flaga. Zawiesili ją tam żołnierze z 1 Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki. Wcześniej polska flaga pojawiła się również na budynku Królewskiej Technicznej Szkoły Wyższej (dzisiejszy Uniwersytet Techniczny). Polscy żołnierze uczestniczyli w natarciu na centrum miasta od północno-zachodniej strony, to jest dzielnicy Spandau. Jeśli kojarzysz serial „Czterej pancerni i pies”, to przedostatni odcinek tej serii nosi tytuł „S Tiergarten”, czyli tak jak pobliska stacja kolejki miejskiej od zachodniej strony.

Z archiwalnych zdjęć pod Kolumną, umieszczonych w książce „Berlińska Viktoria” Edwarda Kmiecika widać, że relief z cokołu od południowej strony jest zdemontowany. Przedstawiał on sceny z wojny prusko-austriackiej z 1866 r. Widać również fragment reliefu od strony Bramy Brandenburskiej, przedstawiający triumfalny wjazd do Berlina po zwycięskiej wojnie prusko-francuskiej (o tym więcej dalej). Jeszcze w 1945 roku Francuzi zdemontowali pozostałe trzy reliefy i przez długi czas uchodziły one jako zaginione. Odnaleziono je w jednym z paryskich magazynów muzealnych i w 1987 r., na 750-lecie Berlina, odzyskano je na drodze dyplomatycznej. Jednak brakuje części fragmentów i co bardziej wystających elementów.

Powojenne zawirowania wokół Kolumny

Kolumna Zwycięstwa ocalała, ale co dalej? Jako pomnik gloryfikujący zwycięstwa wojenne, zwłaszcza to nad jednym z aliantów, czyli Francją, kwalifikowałaby się do wyburzenia. I tego też Francuzi zażądali. Jednak Kolumna znalazła się w sektorze brytyjskim, a wydane rozporządzenie dotyczyło usuwania tematycznych pomników czy tablic odsłoniętych po 1914 roku. Francuzi zatem przekornie zawiesili swoją flagę na jej szczycie.

Kolumna Zwycięstwa i jak ją podejść…

Tyle historii, a teraz praktyczne informacje dla tych, którzy chcą wejść na górę. To zadziwiające, ale Kolumna Zwycięstwa nie ma własnej strony internetowej. Pod domeną www.siegesaeule.de znajdziesz internetowe wydanie magazynu Siegesäule. Jest to pismo skierowane  do środowisk LGBT, a wydawane w papierowej wersji od 1984 roku.

Dojazd

Kolumna Zwycięstwa znajduje się pośrodku parku Tiergarten na rondzie Großer Stern. Najbliższa stacja metra to Hansaplatz (U9), a kolejki miejskiej to wspomniany Tiergarten (S3, S5, S7, S9). Od obu trzeba jeszcze przejść kawałek pieszo, odpowiednio 550 metrów i prawie kilometr. Jeśli komuś zależy na czasie, nie polecam. Nie polecam również spaceru od Bramy Brandenburskiej, bo to z kolei dobre 2 kilometry marszu wzdłuż ruchliwej ulicy.

Jeśli jednak park Tiergarten jest Twoim celem na kilkugodzinną, żeby nie napisać jednodniową wycieczkę, to jak najbardziej. Można sobie wtedy przejść zieleniec wszerz i wzdłuż i obejrzeć wiele ukrytych w nim ciekawostek. Jeśli ktoś zażyczy sobie opisu takiej trasy w komentarzu, zaraz zabiorę się do roboty.

Pod Kolumnę Zwycięstwa najlepiej dotrzeć autobusem. Kursują tu linie nr 100, 106 i 187, a przystanek to Großer Stern. Ale uwaga, zarówno na mapie Google, jak i BVG, który korzysta z OpenStreetMap przystanki są źle oznaczone. Ten dla 100 i 187 znajduje się przy Spreeweg u jej wylotu, a dla 106 przy Altonauer Str.

Samej Kolumny oczywiście nie sposób nie zauważyć. Jest pięknie wyeksponowana pośrodku ronda. Nie ma jednak naziemnego przejścia. By dotrzeć na wysepkę absolutnie nie polecam przebiegania przez ulicę. Do Kolumny można przejść tunelem, a wejścia znajdują się przy ulicy Straße des 17 Juni (czerwone kółka).

dojazd do kolumny zwycięstwa
Orientacyjna mapa wokół Kolumny Zwycięstwa, OpenStreetMap

Tunele

Pawilony wejściowe i tunele powstały po przeniesieniu Kolumny na obecne miejsce. Dla zainteresowanych historią, przedstawiają one typową architekturę narodowosocjalistyczną – neoklasycyzm i szare, granitowe bloki. Nie ma znaczenia, które wejście wybierzesz. W tunelach możesz zobaczyć kamienne tablice. Były one wcześniej wstawione w cokole pomnika w miejscu usuniętych reliefów. Jest także elektroniczna animacja, której ekran reaguje na ruch przechodzących – chwila zabawy dla małych i dużych. No i są schody. Dużo schodów.

Przy północno-zachodnim pawilonie znajduje się Café Viktoria. Niekoniecznie polecałabym ją na chwilę przerwy w tym miejscu, bo trochę drogo, mały wybór i mimo wszystko zarządzanie wciąż średnie. Są lepsze miejsca. Jeśli chciał(a)byś siąść w parku w kawiarni, to poszukaj na mapie Teehaus im Englischen Garten lub Café am Neuen See.

Wokół Kolumny Zwycięstwa

Jeśli jest ciepły i pogodny dzień, to zazwyczaj na schodach i tarasie wokół Kolumny siedzą ludzie. Zazwyczaj czekają na swoich bliskich i krewnych. Możesz obejść cokół dookoła i obejrzeć cztery reliefy. Zaczynając od wejścia z południowej strony, są tu przedstawione sceny z tzw. wojny niemieckiej w 1866 r. między Prusami i Austrią. Idąc w przeciwnym kierunku do wskazówek zegara po wschodniej stronie ukaże Ci się widok na Bramę Brandenburską, a na reliefach triumfalny wjazd do Berlina po wygranej wojnie z Francją w 1871 r. Pierwsza para koni i pierwszy plan to król pruski i od 1871 roku cesarz Niemiec, Wilhelm I, obok jego syn i późniejszy cesarz Fryderyk III. Za nimi na koniu na pierwszym planie Otto von Bismarck, a z tyłu generałowie.

Relief z Kolumny Zwycięstwa
Fragment reliefu przed renowacją © Joanna Maria Czupryna, 2006

Jeśli jest własnie wrzesień i zbliża się weekend z berlińskim maratonem to prawdopodobnie widać to na trawniku pod Kolumną po wielkich napisach. Start i meta znajdują się w pobliżu Bramy Brandenburskiej, ale z widokiem na Kolumnę, wokół której biegnie trasa.

Idąc dalej na lewo, mamy relief przedstawiający sceny z wojny prusko-francuskiej z 1871 r., a naprzeciwko samego Bismarcka w towarzystwie dwóch generałów. W tzw. okresie grynderskim (lub inaczej Gründerzeit, czyli po powstaniu II Rzeszy w 1871 r. do 1914 r.) w Prusach panowała wręcz mania na narodowościowe pomniki przypominające dawne wielkie bitwy i wodzów, do tego wszędzie pomniki Bismarcka oraz… wieże (Bismarckturm). W niemal każdej miejscowości, która nie mogła sobie pozwolić na wielki pomnik, stawiano małe obeliski z żelaznym krzyżem upamiętniające ofiary wojny – żołnierzy, którzy wyruszyli na nią z pobliskich okolic. Później dostawiano kolejne tablice po 1918 i czasem po 1945 roku. Podróżując po północnych Niemczech natkniesz się na te pomniki w wielu miejscach.

Ostatni relief to sceny z pierwszej wojny, którą prowadziły Prusy i Austria z Danią o Szlezwik i Holsztyn w 1866 r.

Armaty i girlandy

Zanim wejdziesz do środka, zerknij jeszcze na trzon kolumny i ozdoby w wyżłobieniach. Patrząc od dołu znajdują się tu lufy zdobycznych armat z wojen: prusko-duńskiej, prusko-austriackiej i na trzecim poziomie prusko-francuskiej. Wszystkich razem jest 60. Trzon dodany w XX wieku ozdobiony jest girlandami z laurów.

Wejście na górę

Nie ma windy! Teraz musisz zdecydować, czy podejmiesz trud wspięcia się po 285 stopniach, by zobaczyć panoramę Berlina czy pozostaniesz jednak na dole. Bo windy nie ma.

Wejście znajduje się od południowej strony. W kasie poza biletami możesz nabyć pocztówki i pamiątki. Za bramką zaczyna się część wystawowa – głównie zdjęcia, tablice z informacjami i makiety. Jeśli nie goni Cię czas lub nie spieszysz się na zachód słońca, nie pomijaj biegiem tej części. Wystawa co prawda prosi się o modernizację, ale widać nie jest to priorytet.

Wystawa

Ciekawe jest zdjęcie tłumów pod Kolumną z czasów, kiedy odbywały się tu jeszcze Parady Miłości (Love Parade). Historię Kolumny, liczby i symbolikę przedstawiłam w tym poście, możesz zatem rzucić okiem na detale, jeśli Cię interesują.

W witrynach znajdziesz makiety m.in. gmachu Reichstagu przed drugą wojną światową (popatrz na kopułę) oraz Bramy Brandenburskiej.

Ciekawostką, moim zdaniem, jest tzw. Trasa Pomników (Straße der Monumente). To inicjatywa miejskiego muzeum w Lipsku z 2008 roku, kiedy to wytypowano siedem pomników i miejsc znaczących dla narodowej pamięci historycznej ostatnich 200 lat. Wspólne przedsięwzięcia mają pomóc w marketingu i promocji wydarzeń. A ja właśnie się zorientowałam, że do pełnej kolekcji odwiedzonych miejsc brakuje mi już tylko Pomnika Arminiusza Hermanna w Detmold. Tutaj znajdziesz więcej informacji na ten temat (niem.). 

W kolejnym pomieszczeniu są makiety i zdjęcia „landmarków” (charakterystycznych, unikalnych budowli) w innych krajach.

Model Reichstagu
Model gmachu Reichstagu na wystawie © Joanna Maria Czupryna, 2006

Hala kolumnowa

Teraz możesz ruszyć w stronę schodów. Na początku są one dość szerokie, bo wciąż znajdujesz się w cokole pomnika. Pierwszą przerwę można zrobić już po chwili. Oto otwarta hala kolumnowa, a w niej całkiem spora mozaika ze szklanych elementów. Przedstawia one różne postacie i sceny bitewne, ale ogólny przekaz jest życzeniem cesarza Wilhelma I o ukazaniu drogi ku zjednoczeniu Rzeszy.

Jeśli temat Cię nie za bardzo interesuje, to poszukaj chociaż personifikacji Germanii. Znajdziesz ją zaraz nad drzwiami jako kobietę w zbroi z czarnym orłem, która właśnie chwyta za broń. Na wprost niej ubrany antycznie Napoleon, wspierany przez Mariannę z trójkolorową flagą (alegoryczna figura Francji). W dalszej części mozaiki Germania (lub Borussia, jak twierdzą niektórzy) stoi przed tronem, wsparta na mieczu i przyjmuje od bawarskich posłańców koronę cesarską. Po lewej stronie widać następcę tronu, Fryderyka, Otto von Bismarcka i generałów. Gdzie podział się cesarz Wilhelm I w tym wszystkim? Otóż nie chciał on być przedstawiany na tronie, jako cesarz Niemiec. Zastąpiła go więc zwycięska Germania.

Kolumna Zwycięstwa
Fragment mozaiki w Hali Kolumnowej © Joanna Maria Czupryna, 2006

Schodami na górę

Teraz to już tylko schodami na górę. Część z nich już pokonałe(a)ś, wszystkich razem jest 285. Czasem rzucałam hasło dzieciom, by to sprawdziły. Po drodze na górę są miejsca z małymi ławkami na odpoczynek. Przed renowacją w 2010 roku na ścianach było wiele wspominek i wyznań miłości. Potem przez jakis czas było czysto. Jak jest teraz? Nie wiem. To zadziwiające, że w 2006 roku, z dziesiątek wielojęzycznych napisów, sfotografowałam właśnie te po koreańsku.*

Muszę Cię jeszcze przed czymś ostrzec. Jeśli nie uprawiasz regularnie aktywności fizycznej, to schodząc na dół możesz poczuć ten spacer w mięśniach. Dokładnie tymi nad kolanami. Dlatego nie szarżuj za bardzo.

*Koreą zaczęłam się interesować w 2012 roku, a w 2020 przeprowadziłam się do tego kraju

Schody wewnątrz Kolumny Zwycięstwa
Schody wewnątrz Kolumny Zwycięstwa © Joanna Maria Czupryna, 2006
Napisy w Kolumnie Zwycięstwa
Koreańske grafitti na ścianach wewnątrz Kolumny Zwycięstwa © Joanna Maria Czupryna, 2006

Złota Elsa czy bogini zwycięstwa

Punkt widokowy powierzchniowo jest niewielki. Jeśli jest dużo ludzi, do widoków trzeba się przeciskać. W dodatku, jak to powinno być na takiej wysokości, punkt jest ogrodzony, więc aparat czy komórkę trzeba ustawiać między prętami. Ale o tym za chwilę. Zajmijmy się teraz „highlightem” całego zabytku, czyli panią, pod której stopami właśnie się znalazłe(a)ś.

Po pierwsze, ten posąg nie jest ze złota. Jest pozłacany, podobnie jak ozdoby trzonu kolumny i przy renowacji w 2010-11 roku zużyto na całość około kilogram złota. Wcześniej można było dojrzeć płatki, jakimi pokrywa się figurę.

Bogini Zwycięstwa
Figura bogini zwycięstwa na szczycie Kolumny przed renowacją © Joanna Maria Czupryna, 2006

Rzeźbiarzem jest Friedrich Drake (1805-1882). Figura przedstawia rzymską boginię zwycięstwa, Wiktorię. W mitologii czy to rzymskiej czy greckiej przedstawiano ją jako uskrzydloną postać w powiewnej lekkiej sukni lub zbroi. W berlińskiej wersji Wiktoria ma pruski hełm z orłem, do tego pas (też z orłem). W jednej dłoni trzyma wieniec z liści laurowych, a w drugiej lancę z Żelaznym Krzyżem, militarnym odznaczeniem Prus ustanowionym w 1813 roku. Rysy twarzy ma podobno po księżniczce koronnej Prus, Wiktorii, córce królowej Anglii Wiktorii I, żonie następcy tronu, Fryderyka.

Pani mierzy sobie 8,3 metra i jest dość przyciężkawa, bo waży aż 35 ton.

Berlińczycy nazywają ją też „Złotą Elsą” (Goldelse) lub po prostu „aniołem”. Jeśli chodzi o pierwszą nazwę, to w 1866 roku w familijnym magazynie „Gartenlaube” była publikowana w odcinkach powieść, o tytule „Goldelse” autorstwa E. Marlitt. Zyskała ona niezwykłą popularność, a przydomek pasował do figury na nowo powstałej Kolumnie.

I wreszcie widoki!

Ok., jak przedstawia się Kolumna Zwycięstwa na tle innych punktów, jesli chodzi o widoki? Dobre zestawienie podaję w moich czterech! postach o tym, gdzie najlepiej spojrzeć na Berlin z góry.

Kolumna Zwyciestwa leży pośrodku parku Tiergarten, więc zabudowania, a tym samym charakterystyczne punkty, są nieco oddalone. Ciekawie widać oś wschód-zachód, czyli Ulicę 17 Czerwca. To jedyne miejsce z góry, gdzie z dobrym przybliżeniem chwycimy Bramę Brandenburską dokładnie na wprost. A tak to możemy rozpoznać m.in. gmach Reichstagu ze szklaną kopułą, wieżowce na Placu Poczdamskim oraz przy dworcu Zoologischer Garten i oczywiście Wieżę Telewizyjną.

Kolumna Zwycięstwa (Siegessäule)

Tematyka: architektura, historia, poloniki, Prusy, Hohenzollern
Adres: Großer Stern 1, 10557 Berlin
Godziny otwarcia: pn.-pt. 9.30-18.30, sb-nd. 9.30-19.00 (IV-X), codz. 9.30-17.30 (XI-III), 24.12 zamknięte
Bilety wstępu: 4€ (3€), do 5 lat bezpłatnie

Informacje praktyczne

Ile czasu przeznaczyć na zwiedzanie? Do godziny.
Zakup biletu: Bilety kupuje się w kasie, wejście jest w cokole od południowej strony.
Toalety: W obiekcie nie ma toalet, można sprawdzić z tyłu pawilonu położonego „na rogu” Straße des 17. Juni i Hofjägerallee.
Gastronomia, sklepy: na terenie obiektu nie ma kawiarni czy restauracji, w kasie jest możliwość zakupu pamiątek.
Fotografowanie: można fotografować.
Wstęp ulgowy i bezpłatny: wstęp ulgowy przysługuje uczniom i studentom poniżej 27 roku życia z wazną legitymacją szkolną lub studencką

Dojazd:

S-Bahn: S3, S5, S7, S9 (Tiergarten) + 15 minut pieszo
U-Bahn: U9 (Hansaplatz) + 10 minut pieszo
Autobus: 100, 106, 187 (Großer Stern)

Zobacz położenie Kolumny Zwycięstwa na mapie Google

Źródła:
Edward Kmiecik, Berlińska Wiktoria, Wydawnictwo „Ruch”, Warszawa 1972

Więcej na podobny temat?
Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.