Friedrichstrasse
Myślę, że każdy kto był w Berlinie, potrafi wskazać tą ulicę. Bardzo prawdopodobne, że przesiadał się na dworcu kolejowym/S-Bahn Friedrichstraße lub przekroczył ją na ruchliwym skrzyżowaniu spacerując Aleją pod Lipami. Przy Friedrichstraße znajduje się również Checkpoint Charlie, czyli dawny punkt kontroli granicznej pomiędzy sektorami radzieckim i amerykańskim. Pozujący do zdjęć „żołnierze” w mundurach stoją tam dokładnie pośrodku ulicy. A luksusowa galeria handlowa Lafayette, znany z przebogatej oferty wydawniczej i kulturowej Dussmann czy ultranowoczesne forum grupy Volkswagen DRIVE poprzez wielkie okna wystawowe próbują przyciągnąć uwagę przechodniów.
Ulica bez samochodów? Flaniermeile Friedrichstrasse
Pod koniec sierpnia 2020 roku rozpoczął się pilotażowy projekt i część zazwyczaj bardzo ruchliwej ulicy Friedrichstraße zamknięto dla samochodów. Głównym beneficjentem programu mają być drobni przedsiębiorcy prowadzący sklepy, kawiarnie, restauracje i punkty usługowe. Przechodnie z kolei zyskali więcej przestrzeni i miejsca do odpoczynku. Wzdłuż ulicy rozstawiono 65 donic z drzewami, drewniane ławki ze stolikami, metalowe siedziska oraz szklane witryny z ofertą okolicznych sklepów. Projekt potrwa do końca stycznia 2021.
Flanerować po Frydrychówce* jak na przełomie ubiegłych wieków? Po co i właściwie co można tu zobaczyć, zwiedzić, przeżyć?
*Frydrychówka, tak ulicę nazwał Viator Polonicus, anonimowy autor przewodnika po Berlinie w języku polskim z 1913 roku. Tutaj możesz przeczytać opis zaiście „dzikiego Sylwestra”, obchodzonego między innymi na Friedrichstraße.
Oto TEMAT MIESIĄCA WRZESIEŃ 2020.
Nieco z historii. Przedsiębiorcza księżna
O elektorowej Dorocie (1636-1689) i jej poczynaniach należałoby popełnić osobny wpis, bo ilekroć będzie o jakiekolwiek budowli przy Unter den Linden lub Friedrichstraße, wypadałoby nawiązać do przedsiębiorczości owej księżnej. A przyznacie, że już sam oficjalny tytuł – Dorothea Sophie von Schleswig-Holstein-Sonderburg-Glücksburg – nie nadaje się do częstego powtarzania.
Dobrze, księżna Dorota była drugą żoną elektora Fryderyka Wilhelma, z którym miała sporą gromadkę dzieci. Ale żadne z nich nie mogło liczyć na elektorski kapelusz w przyszłości, bo ten należał do syna z pierwszego małżeństwa elektora, Fryderyka (późniejszy Fryderyk III/I). By zabezpieczyć nie tylko tytularną, ale również finansową przyszłość swoich dzieci, zapobiegliwa elektorowa szukała odpowiedniego rozwiązania. I takie się trafiło. Od męża bowiem otrzymała ziemie położone poza murami miasta, a rozciągające się niemal do samego Tiergarten.
Spokojne czasy po Wojnie Trzydziestoletniej i napływ ludności sprzyjały rozwojowi miasta, które zaczęło się cisnąć w obrębie swoich murów. W ten sposób, w drugiej połowie XVII wieku powstawały kolejne założenia, położone na zachód od książęcej rezydencji. Główną osią Nowego Miasta (Neustadt) stała się późniejsza Aleja pod Lipami (Unter den Linden), a ulicą poprzeczną dosłownie nazwana Querstraße. Później zmieniono jej nazwę na Friedrichstraße. Wtedy jednakże miała długość zaledwie kilkaset metrów, rozciągając się od mostu Weidendamm (Weidendammbrücke) do Behrenstraße. W 1681 roku nowe miasto otrzymało nazwę Dorotheenstadt, na cześć księżnej i tak pozostało do dzisiaj.
„Co za pospolita nazwa!”
W 1688 roku elektorem został Fryderyk III, który za swoim ojcem kontynuował rozbudowę . Było to konieczne, gdyż po ukazaniu się Edyktu Poczdamskiego w 1685 roku, do Brandenburgii i Berlina zaczęli napływać liczni protestanci z Francji, prześladowani w swoim kraju na tle religijnym.
Do historii przeszła anegdota, gdy młody elektor, pochylając się nad planami, jasno wyraził się co do zmiany nazwy ulicy. „Co to ma znaczyć Ulica Poprzeczna? Porządna nazwa ma być – moja.” — powiedział i tak Querstraße stała się Friedrichstraße. Zmiana wyszła jej na dobre, bo przedłużono ją, niczym od linijki, na południe, a do budowy domów zaangażowano zawodowych architektów. W 1695 roku stało tu już 300 domów, w których osiedlili się głównie przybysze z Francji. A nowe założenie miejskie, położone na południe od Dorotheenstadt, otrzymało nazwę, a jakże: Friedrichstadt (prawa miejskie od 1691 roku).
Frydrychowska szachownica
Oba nowe miasta, niewielki Friedrichswerder (1662) i kolebka starego Berlina, czyli bliźniacze osady Berlin-Cölln połączono w 1710 roku. Tym samym powstała królewska rezydencja Berlin. Patrząc nawet dzisiaj na plan śródmieścia, nie trudno zauważyć, że Dorotheen- i Friedrichstadt budowano według regularnego planu. Ich ulice przecinają się pod kątem prostym, tworząc prostokątne bloki zabudowy (kwartały). Jak na szachownicy.
Kolejni władcy, a przede wszystkim Fryderyk Wilhelm I, zwany „królem żołnierzem” niestrudzenie forsowali rozbudowę. Ktoś musiał płacić podatki na państwo i gdzieś trzeba było zakwaterować żołnierzy stale powiększającej się armii. Mówiąc o sprawach militarnych, północna część dzisiejszej Friedrichstraße, czyli ta położona za Szprewą, długo pozostawała niezabudowana i nosiła inną nazwę, mianowicie Dammstraße. Z czasem pojawiły się tu koszary, pierwsze manufaktury i kantory. Za wspomnianego władcy ulica przyjęła swoją dzisiejszą długość, to jest od nieistniejącej już Bramy Oranienburskiej (Oranienburger Tor) do „Rondla” (dzisiejszy Mehringplatz) przy bramie Hallesches Tor (od miasta Halle). Obie bramy widnieją już tylko w nazwach stacji berlińskiego metra.
Friedrichstrasse w XIX wieku
Oblicze ulicy zmieniło się raptownie w drugiej połowie XIX wieku. Wraz z rewolucją przemysłową, spekulacjami ziemią i oczywiście samym rozwojem miasta, niską zabudowę zastąpiły zdobne kamienice, a w miejscu gospód pojawiły się luksusowe hotele. Otwierano teatry oraz restauracje z własnym programem scenicznym. Po uruchomieniu linii kolejowej i dworca Friedrichstraße w 1882 roku na znaczeniu zyskały najbliższe okolice oraz pobliskie skrzyżowanie z Aleją Pod Lipami. Do obowiązkowego punktu pobytu w Berlinie należała wizyta w takich kawiarniach jak Café Kranzler, czy Café Bauer. Ta druga mogła się poszczycić elektrycznym oświetleniem już w 1884 roku.
W listopadzie 1895 roku w hotelu Central, położonym tuż przy dworcu kolejowym, bracia Skladanowsky przeprowadzili pierwszy na świecie publiczny i komercyjny (czyli za biletami) pokaz filmowy z wynalezionego przez nich bioscopu. Całość trwała 15 minut i składała się z ośmiu króciutkich filmów. Bardziej znani bracia Lumière z Francji swoje filmy za biletami pokazali dopiero pod koniec grudnia.
Z kolei w południowej części ulicy, bliżej Mehringplatz, znajdowało się tzw. „Szklane Atelier” wynalazcy i potentata filmowego Oskara Messtera (1866-1943), założyciela pierwszej wytwórni filmowej w Niemczech.
Niewiele zachowało się dzisiaj budynków, które mogłyby świadczyć o tym, jak prężna, ruchliwa i elegancka była Friedrichstraße przed wojną. Osobiście lubię wskazywać na trzy kamienice położone między Behren– a Französische Straße, które swoimi bogato zdobionymi fasadami zdecydowanie wyróżniają się z otoczenia. A resztę trzeba niestety sobie wyobrazić.
Zimna wojna na jednej ulicy
Kiedy w październiku 1961 roku na Friedrichstraße stanęły naprzeciwko siebie amerykańskie i radzieckie czołgi, świat na chwilę wstrzymał oddech. Zimna wojna mogła łatwo przeistoczyć się w gorącą. Na szczęście skończyło się jedynie na prężeniu muskułów. Granica jednak pozostała i była nadal rozbudowywana, a na Friedrichstraße utworzono jedno z przejść granicznych. Checkpoint Charlie stał się później miejscem wielu spektakularnych ucieczek.
Równie dramatyczne wydarzenia rozgrywały się w północnej części ulicy, na dworcu kolejowym Friedrichstraße. Położony we wschodnim Berlinie, stał się stacją graniczną, po przejechaniu której, pociąg toczył się dalej w kierunku Berlina Zachodniego i stacji Zoologischer Garten. Również tutaj podejmowano próby ucieczek, czy to ukrywając się w pociągu, czy próbując się do niego dostać już po kontroli. O tym, jak dziwny i podzielony był to dworzec opisuję szerzej tutaj. Będąc w okolicy warto zajrzeć na stałą wystawę w tzw. „Pałacu Łez”, dawnej hali odpraw, gdzie znajduje się między innymi model dworca z czasów podziału.
Trudna przemiana
Zjednoczenie Niemiec i samego Berlina w latach 90. ubiegłego wieku nie przyniosło Friedrichstraße radykalnej zmiany. Owszem, zburzono kilka enerdowskich super-inwestycji (niektóre jeszcze w stanie surowym), otworzono nowe biurowce, galerie handlowe i salony wystawowe, ale trudno mówić o sukcesie porównywalnym do lat międzywojennych. Nawet Checkpoint Charlie, funkcjonujący jako turystyczny magnes, nie u wszystkich wywołuje dobre wrażenie. Niektórzy chcieliby więcej powagi dla tego miejsca i historii, bardziej widocznej w przestrzeni publicznej. Inni natomiast chcą ożywiać wszystko i wszystkich, tworząc w efekcie mieszankę „kiczu dla amerykańskich turystów”.
Czy projekt, nakłaniający do spacerowania po wyłączonym z ruchu kołowego odcinku ulicy, się sprawdzi, będzie można ocenić na początku 2021 roku. Jestem ciekawa dalszych inicjatyw, bo jak na razie spacerowanie dla spacerowania nie wydaje mi się szczególnie pociągające. „Widzi się tylko, to co się wie” – powiedział raz Goethe, dlatego w kolejnych wpisach związanych z Friedrichstraße przybliżę kilka ciekawych miejsc i historii. Takich, których trudno podczas zwykłego spaceru odkryć samemu.
Co można zobaczyć przy Friedrichstraße?
Od północy zmierzając w kierunku południa nie znajdziemy może wielu zabytków, ale nie znaczy to, że nie ma co tu robić. Oto spis najciekawszych i najważniejszych obiektów, na które warto zwrócić uwagę. Konsekwentnie będę je opisywać na stronie. Kursywą wyróżnione są miejsca znajdujące się w odległości 50-100 metrów od ulicy.
- Friedrichstadt-Palast, teatr rewiowy
- dawny Dom Sztuki Tacheles
- Boros Foundation, zachowany bunkier z czasów wojny
- Berliner Ensemble, teatr
-
Weidendammer Brücke, most
-
Tränenpalast, wystawa o życiu codziennym w NRD
- Admiralspalast, teatr
- dworzec kolejowy Friedrichstraße
- pomnik „Pociągi do życia, pociągi do śmierci 1938-1939”
- gmach Międzynarodowego Centrum Handlu w Berlinie
- KulturKaufhaus Dussmann
- Dom Szwajcarii (Haus der Schweiz)
- skrzyżowanie z Aleją pod Lipami
- stacja metra Unter den Linden/Friedriechstraße
- DRIVE. Volkswagen Group Forum
- The Westin Grand Berlin, hotel
- Galeria Lafayette
- Quartier 206, dom towarowy
- Quartier 205, dom towarowy
- rzeźba Houseball
- BlackBox Kalter Krieg, wystawa o Zimnej Wojnie
- Panorama Asisi, Berliński Mur
- Muzeum Trabanta
- Checkpoint Charlie
- Muzeum Muru
- gmach Federalnej Urzędu Pracy
- Ścieżka Wizjonerów
- Mehringplatz