Katedra Francuska na Gendarmenmarkt
Gendarmenmarkt uchodzi za najpiękniejszy plac w Berlinie. I jakkolwiek by to przewodnikowo nie zabrzmiało, jest w tym dużo prawdy. Osobiście nie prowadzę rankingu, bo uważam Lustgarten czy Bebelplatz (przy Operze Państwowej) za równie urzekające i gdy było mało czasu na zwiedzanie, to przez nie, a nie Gendarmenmarkt, prowadziłam Gości. Polecam jednak ująć zabytkowe ensemble na Gendarmenmarkt w swoich planach. Katedra Francuska (Französischer Dom), Katedra Niemiecka (Deutsches Dom), a pomiędzy nimi Dom Koncertowy (Schauspielhaus) stanowią wdzięczne tło do zdjęć. Nierzadko na placu muzykują artyści, a kilka razy w roku odbywają się tu festiwale i koncerty.
Czy to jest prawdziwa katedra?
Katedra Francuska, Katedra Niemiecka, Katedra Berlińska i Katedra Św. Jadwigi – nie za dużo tych katedr w jednym mieście? I to na dodatek niezbyt religijnym? Wg statystyk 63% ludności Berlina jest bezwyznaniowa, deklarując ateizm, agnostycyzm lub humanizm.
Cóż, z wymienionych powyższych tylko dwa kościoły rzeczywiście mają rangę siedziby biskupa (lub superintendenta). Katedra Francuska i Niemiecka to nazwy zwyczajowe. Zanim wyjaśnię, jak do tego doszło, trzeba poświęcić kilka słów na temat epoki i okoliczności, w których powstały.
Gendarmenmarkt za czasów Fryderyka II
Plac powstał w 1688 roku jako rynek dla nowego założenia miejskiego Friedrichstadt. Przez kolejne lata osiedlali się tutaj uchodźcy z Francji, prześladowani we własnym kraju z powodów religijnych (hugenoci). W wydanym w 1685 roku Edykcie Poczdamskim elektor brandenburski zagwarantował im wolność wyznania i liczne przywileje. Jego syn zezwolił na budowę kościoła dla gminy, który miał przypominać o zniszczonej protestanckiej świątyni protestanckiej w Charenton pod Paryżem. Na przeciwległym krańcu placu w zbliżonym czasie ukończono podobny kościół dla luteranów.
Za czasów „króla żołnierza”, Fryderyka Wilhelma I, przy placu swój garnizon miała słynna i niezwykle elitarna jednostka kirasjerów, zwana również z francuska Gens d’armes. To właśnie ich stajnie kazał w 1773 roku zburzyć Fryderyk II, by przebudować plac po swojemu. W ramach upiększania miasta, przy obu prostych kościołach miały powstać reprezentacyjne wieże z kopułami, a wokół jednolita, acz schludna trzypiętrowa zabudowa. Pośrodku znalazło się jeszcze miejsce dla niewielkiego francuskiego teatru komediowego.
Aussen Hui Inne Pfui
Czy możecie sobie wyobrazić, ile radości wzbudzał powyższy zwrot, wypowiedziany w oryginale przy grupie młodzieży? Nie ma on odpowiednika w języku polskim, w swobodnym tłumaczeniu można podać: na zewnątrz cud, wewnątrz brud (smród i głód). O co chodzi?
W 1740 roku na tron w Prusach wstąpił Fryderyk II. Jego aktywna polityka zagraniczna, głównie na obcych dworach i polach bitewnych, od początku szła na równi z szałem budowania, przebudowywania i upiększania miast we własnym kraju. Pałac Sanssouci i Nowy Pałac w Poczdamie, Opera Państwowa, Stara Biblioteka, dzisiejszy gmach Uniwersytetu Humboldta, przebudowa katedry w Berlinie to najbardziej znane przykłady. Równolegle zmianie ulegały place i ulice tak Berlina, jak i Poczdamu. Ale…
Często z braku środków i potrzeby dbano jedynie o piękne fasady, gdy wnętrza pozostawały zapuszczone i niefunkcjonalne. Zdarzało się, że izba miała jedynie kawałek okna na wysokości kolan, bo tak akurat pasowały otwory w nowej fasadzie. Grunt, by widok z ulicy cieszył królewskie oko. Do środka czy na podwórze nie musiał wchodzić.
Katedra Francuska
Wieżę przy francuskim kościele wzniesiono w latach 1780-1785. By budowa pod kierunkiem Carla von Gontarda, mogła ruszyć, należało najpierw usunąć przykościelny cmentarz. W zamian hugenoci otrzymali nowe grunty poza murami miasta, na których mogli chować swoich bliskich. Ten cmentarz istnieje do dzisiaj i jest objęty ochroną jako zabytek (I. Französische Friedhof, Chausseestraße 127). Dodatkowo uzyskali oni nieodpłatne prawa do wiecznego użytkowania pomieszczeń w wieży.
Zwyczajowo przyjęło się mówić o wieży na Gendarmenmarkt jako Dom (der Dom, niem. katedra), biorąc z francuskiego słowo „dôme”, które jednak nie oznacza siedziby biskupa, a po prostu kopułę. Tak powstały określenia na Francuską i Niemiecką Katedrę, używane do dzisiaj.
Z powodu rys, jakie pojawiły się przy budowie, Fryderyk II odsunął Gontarda od prac i powołał na jego miejsce Georga Christiana Ungera. Jak wspomniałam była to budowla zupełnie świecka, a w wieży nie zawisł żaden dzwon. Wewnątrz znajdowało się mieszkanie kustosza oraz francuska szkoła z osobnymi klasami dla dziewcząt i chłopców. Na zewnątrz za to, z pomocą rzeźb i reliefów, pozwolono sobie na bogatą prezentację religijnego programu gminy francuskiej.
Patrząc na katedrę
Warto się im przyjrzeć, bo za szkice do reliefów i większości rzeźb odpowiedzialny był najbardziej znany malarz i rysownik epoki, Daniel Chodowiecki (1726-1801). Urodzony w Gdańsku, od strony ojca pochodził z polskiej kupieckiej rodziny, zaś jego matką była urodzona w Szwajcarii hugenotka.
Dzisiejszy wygląd katedry to efekt renowacji i remontu, jaki przeprowadzono w latach 2004-2006. Wcześniej wnętrze wieży przebudowano w latach 30. ubiegłego wieku. Zniszczenia wojenne górnej części były znaczne, a parter z tzw. Salą Ermana zachował się niemal bez zniszczeń dzięki wbudowanemu wówczas betonowemu sufitowi w rotundzie. Po wojnie, aż do lat 80. XX wieku służył gminie jako miejsce odprawiania nabożeństw.
750. lat Berlina
Do odbudowy wieży przystąpiono z okazji zbliżającego się jubileuszu miasta. W 1987 roku Berlin obchodził swoje 750. lecie i w sierpniu tegoż roku udostępniono zwiedzającym po raz pierwszy w historii galerię wokół kopuły. Mało tego, na czwartym poziomie przez dłuższy czas funkcjonowała niewielka winiarnia (zlikwidowana w 1998 roku).
Carillon, zainstalowany w wieży, był odpowiedzią wschodniego Berlina na podobny instrument w parku Tiergarten. Rywalizacja obu części miast (inicjowana głównie ze wschodniej strony) była stałym elementem przygotowań do jubileuszu. W tym przypadku wygrał „zachód”. Ze swoimi 68 dzwonami, w chwili wzniesienia był największym w Europie. Obecnie, jeśli interesujecie się tymi instrumentami, to po największy trzeba pojechać do Halle w Saksonii-Anhalt (Roter Turm, 76).
Punkt widokowy
Przyznam się, że przez wiele lat skrzętnie udawało mi się omijać ten punkt widokowy. Wiedziałam, że jest i że jest stosunkowo tani (EDIT 2023, po remoncie muzeum już nie jest taki tani) , a perspektywa na pewno ciekawa, bo w pobliżu nie było innej alternatywy. Zamierzyłam się raz, by wejść w czasie, kiedy na Gendarmenmarkt rozłożony jest jarmark świąteczny, ale to mi się nie udało i już nie pamiętam dlaczego. Dopiero w 2017 roku w okolicy Wielkanocy ostatecznie wdrapałam się na górę. Niedługo potem punkt widokowy i Muzeum Hugenotów zostały zamknięte z powodu renowacji na kilka lat.
Po schodach
Wejście do wnętrza wieży znajduje się od strony placu. Na dole zobaczymy dwa reliefy przedstawiające przyjęcie hugenotów w Brandenburgii. Po wykupieniu biletu możemy zacząć wspinać się na górę. Do pokonania jest 265 szerokich i niezbyt stromych schodów.
Po drodze są okna, ale nie warto sobie nimi zawracać głowy. Warto za to, od czasu do czasu, spoglądać w górę lub w dół. Ponad naszymi głowami ujrzymy carillon z 1987 roku.
Gdy już dotrzemy na górę, można z bliska przyjrzeć się kilkudziesięciu dzwonom, wykonanym przez rodzinę ludwisarzy z Apolda, miasta słynącego z produkcji dzwonów.
Co na zewnątrz?
By zobaczyć panoramę miasta, wychodzi się na zewnątrz kopuły. Balustrada jest masywna i stosunkowo wysoka. W kilku miejscach są drewniane ławki-podesty. Widok jest pełny, 360°. Ale by zrobić dobre zdjęcia trzeba wejść na te podesty lub kierować obiektyw między kolumny balustrady i oczka zabezpieczającej siatki.
Jeśli pokonamy te ograniczenia to ukaże się nam piękny widok na Gendarmenmarkt w dole, oraz przeciwległą Katedrę Niemiecką. Widać również zabudowę wschodniego Berlina i charakterystyczne punkty w oddali, takie jak kopuła gmachu Reichstagu, zabudowa Placu Poczdamskiego, czy skyline części zachodniej miasta.
Katedra Francuska (Französischer Dom)
Tematyka: punkt widokowy, religia, architektura
Adres: Gendarmenmarkt 5, 10117 Berlin
Telefon: +49 30 20306354
Www: www.franzoesischer-dom.de
Godziny otwarcia: wt.-nd. 11.30-16.30 (XI-I), 10.00-18.00 (IV-V), inne miesiące wkrótce
Bilety wstępu: 6,5€ (4,5€)
Toalety: przed katedrą na placu znajduje się bezpłatna toaleta
Czas zwiedzania: około 30-40 minut
Dojazd
U-Bahn: U2 (Stadtmitte)
Bus: 147 (U Französische Straße), 200, 265 (U Stadtmitte)